Żółty kontener – czyli do czego to służy.

żółty kontenerOd dłuższego czasu przy altanach śmietnikowych pojawiają się żółte kontenery. Niestety, oprócz nielicznych informacji podawanych w programach telewizyjnych, lub przy okazji imprez związanych z Ekologią, ciężko jest się dowiedzieć w jakim celu zostały one postawione. Ponieważ różnią się od pozostałych pojemników na odpady tzw. „komunalne” jedynie kolorem, większość ludzi w ogóle nie kojarzy, że mogą one służyć do wstępnej segregacji odpadów. Nie zostały one wyraźnie oznakowane, nie było też żadnej większej akcji propagandowej, mającej na celu uświadomienie ludziom mieszkającym w blokach, że służyć mają one wstępnej segregacji tzw. „frakcji suchej” czyli odpadów nadających się do powtórnego przetworzenia. Do żółtych kontenerów powinny więc trafiać jedynie te same odpady, które można wyrzucać do „dzwonów”, z tą różnicą, że nie trzeba ich rozdzielać ale można ja umieścić w jednym pojemniku, a jednocześnie dzięki temu że są one dużo bardziej dostępne od tzw. „gniazd segregacji” ludzie nie muszą już wybierać się na wycieczkę, z odpadami które segregują w swoich ekologicznych domostwach. Niestety wielu ludzi nadal traktuje te pojemniki na równi z pozostałymi, a ponieważ często z różnych powodów mniej lub bardziej zrozumiałych, stoją one przed altaną śmietnikową, co za tym idzie, droga jest do nich krótsza, więc bardzo często trafiają do nich wszystkie domowe śmieci, co automatycznie może skazać całą zawartość żółtego kontenera, również tą prawidłowo posegregowaną, na wyjazd do miejsca składowania, czyli po prostu na wysypisko.

Dziwić może takie zaniedbanie ze strony (chyba głównie) administratorów osiedli, bo to na nich ciąży obowiązek, niejako przymuszenia mieszkańców, do podjęcia działań w kierunku zabezpieczenia naszej wspólnej przyszłości. Po '89 skończył się czas przymuszania obywatelskiego, na zasadzie, "my każemy - wy musicie". Teraz, aby zmusić ludzi do wysiłku, należy przede wszystkim im ułatwić, poinformować, umożliwić, a dopiero na końcu powiedzieć: „teraz Wasza kolej, my zrobiliśmy co było w naszej mocy, żeby Wam ułatwić, a reszta zależy od Was”. Często do ludzi nie dociera, że to również dla ich dobra dbamy o środowisko naturalne, ale gdy pojawia się czynnik ekonomiczny, to przynajmniej większość z nich się zastanowi, a duża część się postara. Dlatego chyba pora uświadomić ludzi, że oprócz głównego celu jakim jest poprawa stanu środowiska naturalnego, przez zminimalizowanie naszego wpływu na to co nas otacza (w tym konkretnym przypadku chodzi o góry śmieci jakie piętrzą się w okolicach wszystkich obszarów zamieszkałych przez człowieka) oraz przez świadome podejście do konsumowania zasobów naturalnych, pojawia się również korzyść finansowa i to dla każdego z nas. Bo to my wszyscy możemy płacić dużo mniej za wywóz odpadów, dzięki temu, że drastycznie spadnie ilość tych nieprzetwarzanych śmieci, za które płacimy coraz wyższe sumy. Segregując odpady w stopniu przynajmniej podstawowym, możemy zmniejszyć ilość śmieci trafiających na wysypiska komunalne, ale także do lasów i na inne tereny zielone (dzikie wysypiska) przynajmniej o 50%, a w wielu przypadkach oprócz mniejszych kosztów wywozu nieczystości, można jeszcze na tym zarobić, co w przypadku gmin, administracji osiedli itp. może przynieść dodatkowe wpływy do wykorzystania na inwestycje w infrastrukturę.

Biorąc pod uwagę ciągle zwiększającą się świadomość ekologiczną wśród ludzi, nie powinniśmy zniechęcać tych nie zdecydowanych. Grupa społeczna nieprzekonana całkowicie oraz ci nadal niechętni, nie powinni mieć powodów do trwania na swoim stanowisku. Każdy z nas widząc, że to co robi ma sens i przynosi wymierne korzyści, łatwiej akceptuje pewne niedogodności związane z segregowaniem śmieci. Łatwiej jest nam podjąć pierwsze (najważniejsze) kroki w tym kierunku, wiedząc że nie pójdzie to na marne i mając zadanie ułatwione na tyle, na ile to tylko możliwe, a do tego niezbędne jest zaangażowanie i współpraca pomiędzy instytucjami, organizacjami oraz firmami zajmującymi się problemem odpadów.